- Rise of Shinobi http://www.riseofshinobi.pun.pl/index.php - Karty Postaci http://www.riseofshinobi.pun.pl/viewforum.php?id=33 - Sainō http://www.riseofshinobi.pun.pl/viewtopic.php?id=1290
Sainō - 23-01-2015 22:21:55
KARTA POSTACI
Dane Personalne
Imię:
Sainō
Nazwisko:
-
Wiek:
13 lat
Data rozpoczęcia:
Heisei, Rok 3, Haru (12 lat)
Płeć:
Mężczyzna
Grupa Krwi:
A Rh+
Wygląd
Wzrost:
150 cm
Waga:
54 kg
Kolor Oczu:
Brązowy
Kolor Włosów:
Czarny
Sylwetka:
Szczupła
Cechy Szczególne:
-
Historia
Charakter: Sainō na ogól stara się być typem raczej opanowanej, pewnej siebie i stanowczej osoby, zdolnej do dokonywania chłodnej kalkulacji i to niemalże w każdej sytuacji, lecz istnieją takie sytuacje, w których chłopak momentalnie traci nad sobą panowanie. Do takich chwil zaliczają się sytuacje, w których jest ignorowany (zwłaszcza przez oponentów), bądź niedoceniany lub lekceważony przez innych pomimo swoich wyraźnych starań i faktu, że cokolwiek robi, wkłada to 100% możliwego wysiłku. Do takich chwil zaliczają również sytuacje (dosyć głupkowate), które wynikają ze strony jego młodszego brata, Krajana. By tego było mało (głównie przez ciężki do zniesienia i psotny charakter brata), chłopak musi się Nim opiekować, bowiem jest dla Niego zarazem najbliższą,jak i jedyną osobą z rodziny. Z racji tego faktu, Sainō przejawia często aspekty typowe dla ludzi dorosłych, dzięki czemu jest w stanie w jakiś sposób wyegzekwować na Krajanie pewne rzeczy, tym samym ujarzmiając jego ciężką osobę. Tego typu zachowania są niemalże natychmiastowo dostrzegalne u chłopaka. Mimo tego, chłopak ma świadomość, że podobnie jak młodszy brat, tak i on jest w sumie jeszcze dzieckiem, dlatego stara się korzystać z tego, ile się jeszcze da. Lubi aktywne ruchowo zajęcia, które wykorzystuje jako swoistego rodzaju trening dla siebie. Nie lubi zbytnio słodyczy, ani gdy ktoś traktuje go jak małe dziecko, często mu przy tym "słodząc" w typowy dla takich momentów sposób.
Prolog: IV Wielka Wojna, którą świat dotkliwie zapamiętał ze względu na grożące mu niebezpieczeństwo, okrutność i bestialstwo, jakie wtenczas zostało ukazane,ale także ze względu na ofiary, jakie świat ponieść musiał, by zatrzymać zło w postaci Uchiha Madary, Tobi'ego i 10-Ogoniastego. Niestety, w wojnie tej śmierć poniosło także wiele innych istnień, o których mało kto wie, bądź nawet nigdy o nich nie słyszał. Jednym z takich przypadków była historia Sainō i Krajana. Obaj chłopcy urodzili się w położonej dzień drogi na północ od Wioski Liścia - Shizukana no Sato (Wioska Cichych Drzew), niewielkiej osady, której mieszkańcy utrzymywali się głownie z upraw rolnych i hodowlanych a także opieką nad Cichym Lasem - terenem leśnym wyraźnie odseparowanym od pozostałych lasów pokrywających tereny Kraju Ognia, w którym to drzewa nigdy nie szeleszczą, nawet na wietrze (stąd nazwa samego lasu, jak i sąsiadującej z nim osady). Chłopcy wychowali się w domu zwykłej, dostatecznie i spokojnie żyjącej rodziny - ojciec prowadził gospodarstwo domowe utrzymujące się głownie z uprawy zbóż, matka zaś dokładała wszelkich starań, by ognisko domowe było zachowane w jak najlepszej kondycji. Dziadkowie dwójki braci zmarli dawno przed ich narodzinami, tak więc na świecie początkowo nie mieli nikogo innego, jak rodziców i siebie nawzajem. Z czasem jednak ciepło rodzinne zaczęło przygasać. Gdy oboje mieli po 4~5 lat, z niewyjaśnionych przyczyn Ojciec nagle opuścił dom i już nigdy więcej nie powrócił. W efekcie, utrzymanie całego domu i wyżywienie chłopców spadło na matkę, której zdrowie także w tych ciężkich chwilach nie sprzyjało. Gdy wybuchła wojna pomiędzy Akatsuki, a zjednoczonymi siłami 5 Wielkich Narodów, chłopcy mieli po 8~9 lat. Wtenczas, niewielka wioska, w której mieszkali, posłużyła siłom wroga jako zasadzka - pewnej nocy wioskę naszli ludzie, których całe ciała były białe i wyglądem przypominały ludzko-podobne rośliny. Ów ludzie wychodzili z ziemi i drzew, wchodzili do domów i mordowali ludzi we śnie, po czym przybierali ich postać, by na następny dzień, gdy w osadzie zjawią się jednostki Shinobi, wyeliminować ich z zaskoczenia. Matka chłopców, jak się okazało, była w dawnych latach kunoichi i to dosyć dobrze wyszkoloną. Samej w pojedynkę udało się jej pokonać napastników i uchronić chłopców przed śmiercią. Wraz z nimi uciekła tajnym przejściem z piwnicy, które wyprowadziło ich na drugą stronę lasu, nieopodal jednego z głównych szlaków wiodących do Konohy. W trakcie drogi do Wioski, okazało się iż Matka braci została ciężko raniona, co w połączeniu ze zmęczeniem po długim marszu i wdzierającym się przez ranę zakażeniem poskutkowało tym, iż kobieta szybko wytraciła swoje siły i nie zdołała doprowadzić chłopców do bezpiecznej wioski. Na chwile przed śmiercią, przekazała chłopcom swoje ostatnie słowa, które im obu mocno utknęły w pamięci - Krajanowi nakazywała rosnąć i dużo ćwiczyć, by stał się silny i samodzielny, by zdobył wielu przyjaciół, którzy zapełnią mu lukę po Ojcu i jej samej. Sainō zaś nakazała strzec brata za wszelką cenę, gdyż wie, że drzemie w nim siła, dzięki której oboje z pewnością przetrwają, siła dzięki której oboje wpłynąć będą mogli na przyszły świat. Powiedziała im również, że najważniejsze w życiu są więzi i nakazała obu chłopcom dbać o więzi, które z pewnością niebawem zyskają, gdyż to one wytyczają ścieżkę życia... Chłopcy o zmierzchu tego samego dnia, ostatkami sił dotarli do bram Konohy, gdzie strażnicy, z początku nieufni ze względu na wieści z pola bitwy o wrogach, którzy doskonale opanowali technikę podszywania się pod innych, ostatecznie, za zgodą starszyzny zabrali chłopców do szpitala.Po wojnie, gdy jeszcze opłakiwano śmierć poległych i dzielnie walczących za wolność świata, starszyzna Konohy zebrała się, by naradzić o losach dwójki chłopców. Narady były o tyle kluczowe, iż starszyzna wyczuła zarówno w Krajanie, jak i w Sainō zarówno ogromny potencjał, również jednak... coś niepokojącego. Narady trwały niespełna miesiąc aż w końcu głos zabrała nieoczekiwana osoba, nieoczekiwany bohater wojny - Uchiha Sasuke. Wstawił się On za chłopcami, choć z nieznanych nikomu powodów. Za jego słowem opowiedzieli się zaraz pozostali członkowie Drużyny Siódmej. Starszyzna wioski przyciśnięta argumentacją tak znacznych osób, w końcu uległa - obaj chłopcy zostali w wiosce, pozwalając im samodzielnie i niezależnie decydować o swoim własnym losie. Sainō dzięki pracy u jednego ze sklepikarzy był w stanie wyżywić siebie oraz brata. Z nieznanych nikomu powodów odmówił większej pomocy ze strony osady, czym wzbudził u niejednego zdziwienie, ale równocześnie i uznanie. Tak oto, niedługo po tym, gdy obaj chłopcy zaaklimatyzowali się w wiosce na dobre, Sainō wstąpił do Akademii Ninja, by stać się silniejszym i dotrzymać złożonego ich matce słowa. Krajan zaś... No cóż - Krajan poszedł w ślady za bratem i również wstąpił do Akademii, jednak jak sam twierdzi, zrobił to po to, by wciąż dokuczać i uprzykrzać życie starszemu bratu...
Historia: -
Cele: - Ukończyć Akademię Ninja z satysfakcjonującym wynikiem - Chronić swojego młodszego brata za wszelką cenę - Zawiązać nowe więzi z ludźmi
Noszone na sobie: Bandaż na lewej dłoni i przedramieniu, 2x Torba (dopięte za plecami do pasa), Tanto (lewe biodro), Opaska ninja zawiązana na prawym ramieniu
Misje rangi D: 0 Misje rangi C: 0 Misje rangi B: 0 Misje rangi A: 0 Misje rangi S: 0
Inne
Ciekawostki: - ulubionym słowem Sainō jest Nintai (tłum.: "cierpliwość") - ulubionym danie chłopaka to Dango z ryżem i barszczem, zapiekane kawałki sera na patyku oraz Ramen - nie lubi słodyczy - pod wpływem nagłego wzburzenia bywa arogancki i gwałtowny wobec innych sposób - idealnym przykładem był moment, w którym bez zastanowienia zaatakował jednego ze strażników wioski, gdy ten zlekceważył młodzieńca oraz moment, w którym chłopak wraz ze swoim bratem stanął w szranki z handlarzami kradzionych zwojów - choć w przypadku młodszego brata, Krajana, sytuacja ta była faktycznie walką, w przypadku Sainō wyglądało to bardziej na wyładowanie wewnętrznej frustracji. - wydaje się posiadać w pewnym stopniu odporność na działanie iluzji - podczas przesłuchiwania w Konohagakure został poddany jednemu z torturujących genjutsu, którymi posługują się na co dzień jednostki wywiadowcze Wioski Liścia. Po zostaniu wystawionym na działanie tej iluzji i będąc przesłuchiwanym (prawdopodobnie) przez blisko godzinę nie powinien mieć siły, by samodzielnie wstać z krzesła, jednakże po wszystkim o własnych siłach zaszedł do gabinetu Hokage, by się z nim rozmówić. Zdaje się również nie posiadać jakichkolwiek urazów psychicznych związanych z przesłuchaniem. - Pomimo braków w sprawności fizycznej (której nie ćwiczył ze względu na okoliczności związane z morderstwem w Akademii Kraju Herbaty i późniejszymi wydarzeniami) posiada nieco ponad przeciętny instynkt, który w walce objawiał się umiejętnością przewidzenia w pewnym stopniu ruchów oponenta. Pierwszy raz objawiło się to podczas sparingu z nowo poznanym wtenczas studentem akademii o imieniu Shirute. Drugi raz, bardziej uwydatnione, objawiło się podczas walki turniejowej, w której chłopak zmierzył się z Ellejem. Sądząc po obu tych walkach, instynkt ten odnosi się jedynie do walki taijutsu, bowiem w drugiej walce egzaminacyjnej, w której Sainō walczył z użytkownikiem ninjutsu, zdolność ta nie uwydatniła się, a chłopak miał dość spore problemy w radzeniu sobie z przeciwnikiem. Mimo to walka skończyła się remisem.