4 Heisei, Natsu |
4 Heisei, Natsu |
Kraj | Zachmurzenie | Wiatr | Opady | Temperatura |
---|---|---|---|---|
Kraj Ognia | pełne zachmurzenie | lekki wiat | mżawka | 18 °C |
Kraj Błyskawicy | zachmurzenie z przejaśnieniami | lekki wiatr | brak opadów | 20 °C |
Kraj Wody | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | deszcz | 12 °C |
Kraj Wiatru | bezchmurnie | lekki wiatr | brak opadów | 26 °C |
Kraj Ziemi | lekkie zachmurzenie | bezwietrznie | brak opadów | 20 °C |
Kraj Herbaty | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | mżawka | 16 °C |
KARTA POSTACI
Dane Personalne Imię: Mugen Nazwisko: Masamune Wiek: 21 lat Data rozpoczęcia: 3 Heisei, Aki (21 lat) Płeć: Mężczyzna Grupa Krwi: 0 Rh+
Wygląd Wzrost: 188 cm Waga: 78 kg Kolor Oczu: Piwne Kolor Włosów: Czerwone Sylwetka: Młody mężczyzna niejednokrotnie swoją aparycją wzbudza podziw wśród płci pięknej. Przystojną, młodzieńczą twarz okala kłąb sięgających za łopatki i doskonale zadbanych włosów. Atletycznie wyrzeźbione ciało i twarde mięśnie Mugena są ucztą dla oczu lub powodem zazdrości dla tych, którym dane jest podziwiać ten widok. Dłonie wojownika również są zadbane i widać po nich, że ich właścicielowi nie danym było parać się pracą fizyczną. Całe jego ciało zdobią czarne tatuaże. Cechy Szczególne: -
Historia
Charakter: Mugen jest osobą niezwykle prostą a wręcz pierwotną. Lubi pić, jeść, spać i używać, choć zarazem nie darzy pracy szczególnym sentymentem. Co ciekawe nie ma nic przeciwko trenowaniu, choć sam nie potrafi wyjaśnić dlaczego. Można, by go nazwać lekkoduchem, bo nie koniecznie przejmuje się tak innymi ludźmi, jak i prawem albo dobrym wychowaniem. Z radością korzysta z wszelkiego rodzaju korzystnych ofert, o ile nie są one oczywistym samobójstwem. Mężczyzna jest osobą bardzo ceniącą własne życie chodź w niczym nie przeszkadza to jego skłonności do nałogów. Przeważnie jest bardzo towarzyski ciesząc się i wykorzystując towarzystwo innych ludzi. Jest osobą nieprzeciętnie otwartą i potrafiącą zaakceptować większość odchyleń czy fetyszy swojego rozmówcy.
Wstęp do Historii: Pochodzący z kraju gorących źródeł mężczyzna urodził się jako syn lokalnego Daimyō. Przez większość swojego życia zwyczajnie "BYŁ SZLACHTĄ" i pobierał nauki od prywatnych nauczycieli. Pewnego pięknego dnia podczas rozmowy z jednym ze swoich sług a zarazem jedynym zaufanym przyjacielem postanowił zmienić swoją przyszłość. Rozmowa dotyczyła życia, a kiedy książę wyraził swoją chęć zyskania nieśmiertelności usłyszał: "No to, co się zastanawiasz? Może i nie będziesz tak sławny, bogaty i potężny jak Pan Feudalny, ale olej szkołę zostań ninja". Tego samego dnia poszedł do ojca i przekazał mu, że chce zostać ninją. Władcy kraju gorących źródeł nie koniecznie to przeszkadzało, bo i Mugen był 4 w kolejce do tronu synem, tak więc łaskawie udzielił mu swojego pozwolenia i dał nawet jakieś kieszonkowe. Chłopak pożegnał się z 3 braćmi i 5 siostrami, po czym ruszył w świat szeroki.
Historia: Odchodząc ze swojego domu rodzinnego Mugen czuł się nawet raźnie co zresztą odbijało się na jego marszu. Robił długie kroki i rześko przemierzał drogę w kierunku, w którym to zgodnie z daną mu mapą miała znajdować się akademia ninja. Przyjemny nastrój i dobre samopoczucie towarzyszyły mu nieprzerwanie, choć po 4 godzinie nieustannego maszerowania pustą drogą przez jakiś las zaczęły nieco słabnąć. Już planował paść gdzieś w trawce na przerwę i odpoczynek, kiedy los zesłał mu szczęśliwy zbieg okoliczności. Na drodze od strony domu wojownika zamajaczył wóz a, skoro droga nie miała rozwidleń na odcinku wielu kilometrów no na pewno zmierzał w tą samą stronę co on. Jeszcze szczęśliwszym okazało się, iż był to wędrowny cyrk, który jeszcze wczoraj dawał przedstawienie w jego mieście. Cóż, kiedy tak leżał czekając na rozpoznane już wozy przyszło mu do głowy, że teoretycznie mógł na nich poczekać i oszczędzić sobie tego spaceru. Właściciel jak i wielu artystów rozpoznali księcia zabierając go ze sobą, a nawet dając pracę. Jakiejś roboty podjąć się musiał, jako że teraz był "na swoim", a jedzenie z nieba nie spadnie. Zasadniczo był nawet zadowolony z układu, zgodnie z którym on witał i zagadywał widzów, a cyrk zapewniał mu jadło, spanie i transport. Ani warunki tam panujące ani wdzięki szybko zdobytej damy nie umywały się do pałacowych standardów, ale było zasadniczo w porządku. Czasem tylko będąc w drodze wracał wspomnieniami do wielce pańskich potraw, wygodnych łóżek i oddanych służek. Kiedy tak myśli jego dosięgały damskich atutów nie sposób mu było nie myśleć o swoich siostrzyczkach. Każda jedna z nich była niczym klejnoty kraju gorących źródeł nieskończenie miłe, piękne i namiętne. Przy okazji, chodź bez tak wielkiego entuzjazmu, wspominał również swoich braci. Chłopy mocne i konkretne, co zresztą nie dziwiło nikogo, bo król miał tę niezwykłą smykałkę do dobierania sobie pierwszorzędnych żon i nałożnic. Tę wiedzę rzecz jasna przekazał swojemu potomstwu aby dynastia rozwijać się mogła w najlepsze. Kiedy już drogi jego i wspaniałego cyrku się rozeszły postanowił na odchodne strzelić sobie u nich tatuaż. Jako człowiek nie mający nic przeciwko przeginaniu pały na jakimkolwiek froncie wytatuował sobie całe ciało. Przez pewien czas rozważał zostanie cyrkowcem, ale, skoro już zostawił bycie władcą to chyba wypadało, by to dociągnąć no i nieśmiertelność... Przez pewien czas powłóczył się po kraju przepijając pieniądze i szukając tej całej szkoły ninja aż w końcu do niej trafił. Podszedł sobie do okienka i zagadał babkę i była standardowa rozmowa: "No siema chciałbym zostać ninją" "Dobra to nazwisko, imię i tak dalej". Tak, więc się zapisał i git.
Cele: Łatwe, przyjemne i wieczne życie.
Offline