Trening statystyki chakry A1 - 1 dawka.
Wykorzystane dawki: 1/8

Wkroczyłem w stan medytacji, uprzednio przyjmujac pozycje lotosu i powoli, miarowo oddychając zapadałem się w głąb siebie.
*Wdech, wydech...*
Wizje zalały mój umysł, chakra buzowała w ciele, piekielne obrazy migały mi przed oczami, czułem sie fatalnie.
Chciałem się obudzić lecz umysł pozostawał w dziwnym stanie, straciłem nad nim kontrolę, skazany na doświadczanie uczuć, które
na co dzień były mi obce.

Trening statystyki chakry A1 - 6 dawek (3h)
Wykorzystane dawki: 8/8

Po osowojeniu się ze stanem w jakim sie znalazłem musiałem kontynuować trening chakry, nie mogłem się poddać z powodu drobnych problemów.
Kolejną porcję treningu chakry rozpocząłem od powolnego skupiania swojej chakry, starłaem sie kontrolowac jej przepływ, jednoczęśnie
zwiększając i zmniejszając jej natężenie, raz wolniej, raz szybciej, w mniejszych i wiekszych ilościach.
Usiadłem na trawie, przyjmując pozycje lotosu, skupiłem chakrę, zestrajając się z nią. Zeczerpnąłem kilka głębokich, powolnych
oddechów, wcześniej zamykając oczy. Wejście w stan medytacji przyszło niemal natychmiast. Mój umysł był czysty i spokojny.
Chakra płynęła wewnątrz mnie wartkim strumieniem, jedynie od czasu do czasu wzbierała na tyle, ze czułem jak mnie
rozpiera. Regulowałem oddech, całkowicie oczyszczając umysł, pozwalając by nic na tym świecie nie było w stanie mnie rozproszyć,
ani otaczajace mnie dźwieki, ani zapach, ani ciepło promieni słoneczny, ani powiew wiatru muskajacy twarz...
*Wdech, wydech, wdech, wydech...*
Przebywanie wewnątrz siebie to wspaniałe uczucie, orzeźwiające ciało i umysł... Seryjne, pełne, głębokie wdechy i wdechy oczyszczające
umysł do stanu nieskazitelnej bieli. Poprawiające funkcjonowanie zmysłów, co dla shinobi jest bardzo ważne.
Każda minuta odprężała mnie wewnetrznie, powodując doskonalenie samego siebie, a takze układu mojej chakry, który był jedyną rzeczą
jaka odczuwałem w stanie w jakim sie znalazłem.
Otworzyłem oczy i czułem sie spokojny jak nigdy, silny jak nigdy, pewniejszy siebie niz zawsze, a było to ciężkie do osiagnięcia przy
poziomie arogancji jaki prezentowałem na co dzień. Mój oddech był miarowy, głęboki... Postanowiłem odpocząć...

Trening statystyki celnosci A1 - 1 dawka
Wykorzystane dawki: 14/17

Oddaliłem się o kolejne 10 metrów i zacząłem wykonywać rzuty wymierzone pierw w jedno
miejsce, a gdy po kilkudziesięciu powtórzeniach udało mi sie trafiać prawie każdym rzutem,
urozmaiciłem trening o rzuty w cel ktory wybierałem chwile przed rzutem.
Ponownie wykonałem kilkadziesiąt powtórzeń i stwierdziłem, że tego typu treningu wystarczy.
Odpuściłem więc rzucanie kamieniami i przeszedłem do zupełnie innego ćwiczenia.

Trening statystyki celnosci A1 - 1 dawka
Wykorzystane dawki: 16/17

Myśląc jak poprawic efekt, postanowiłem zblizyć się na 5 metrów od drzewa i wykonywać
swje pluniecia własnie z takiej odległości. jak sie okazało było to trafne rozwiązanie
gdyż juz po kilku próbach zaczynałem trafiac w cel, Mimo to powtórzyłem spluwanie jeszcze
kilkadziesiąt razy, tak aby mieć pewność ze odległość 5 metrów nie sprawi mi już trudności.