- Nie jesteś zalogowany.
- Polecamy: Komputery
 | 4 Heisei, Natsu |  |
 |
4 Heisei, Natsu |
| Kraj | Zachmurzenie | Wiatr | Opady | Temperatura |
|---|---|---|---|---|
| Kraj Ognia | pełne zachmurzenie | lekki wiat | mżawka | 18 °C |
| Kraj Błyskawicy | zachmurzenie z przejaśnieniami | lekki wiatr | brak opadów | 20 °C |
| Kraj Wody | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | deszcz | 12 °C |
| Kraj Wiatru | bezchmurnie | lekki wiatr | brak opadów | 26 °C |
| Kraj Ziemi | lekkie zachmurzenie | bezwietrznie | brak opadów | 20 °C |
| Kraj Herbaty | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | mżawka | 16 °C |
Offline
Sainō musiał przeanalizować jedną, dość istotną kwestię.
- Jeśli zdecyduję się maszerować dalej, w nocy mógłbym mieć potencjalnie szanse natknąć się na grupę bandytów i wtenczas prawdopodobnie mógłbym spróbować rozprawić się z problemem podróżnych. Z drugiej jednak strony nie posiadam sprzętu, który pozwoliłby mi na efektywną dalszą podróż. Mógłbym zatrzymać się w tamtej wiosce, naładować akumulatory, jak i również spróbować dowiedzieć się czegoś więcej od mieszkających tu ludzi. Wioska leży praktycznie na granicy, więc problem z bandytami powinien być tutaj lepiej znany...
Po dość dłuższej chwili analizowania wszystkich "za" i "przeciw", chłopak ostatecznie postanowił udać się do osady i przenocować w zapewne znajdującym się tam motelu lub noclegowni. Łatwość w ewentualnym zdobyciu pożywienia w wiosce a w lesie była również jednym z dość istotniejszych czynników, które zaważyły na takiej a nie innej decyzji. Zgodnie więc ze swoją myślą, chłopak ruszył pewnym krokiem w stronę widocznej na horyzoncie wioski. Ze względu na coraz późniejszą porę, zmysły chłopca stawały się coraz to bardziej wyczulone na wszelkiego rodzaju zmiany stanu rzeczy w jego otoczeniu - dziwne ruchy nieopodal, nienaturalne dźwięki lub te dźwięki, których nie wywoływał sam Sainō podczas swojego marszu.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Sainō bez większych przeszkód dotarł do wioski. Przemierzając główną ulicę zauważył wielu podróżnych. Witać postanowili nocować wewnątrz wioski, dla większego bezpieczeństwa, jednak zastanawiającym był fakt, że rozbijali oni 'obozy' na poboczach dróg. Po chwili zastanowienia gennin doszedł do wniosku, że po prostu pokoje w motelu zostały zapełnione. Chłopak zauważył też przyciągający uwagę szyld z napisem "PIEKARNIA". Światło wewnątrz wciąż się paliło, jednak po krzątaninie w środku wywnioskować można było, że właściciel właśnie sprząta lokal przed jego zamknięciem. Z bliżej nieokreślonej uliczki wydobywał się bełkotliwy hałas, który mógł być, przy odpowiednim nagięciu definicji, śpiewem osoby, która przelała swoje oszczędności na wysoki procent.
Offline
Sainō faktycznie był nieco zaskoczony faktem rozbitych namiotów wzdłuż drogi.
- Czyżby aż tylu podróżnych znajdowało się na trakcie? - zastanawiał się w myślach, maszerując wgłąb osady. Wtedy to spostrzegł Piekarnię i palące się w jej wnętrzu światło. Był to obiekt wyróżniający się w pobliżu, gdyż wyglądał pozornie na jeszcze czynny w odróżnieniu od innych sklepów czy barów. Chłopak ostrożnie otworzył drzwi wejściowe, wchodząc spokojnie do środka, namierzając osobę w postaci kasjera/kasjerki bądź samego piekarza lub właściciela Piekarni. Interes chłopca był taki,. by dowiedzieć się o potencjalnie możliwym noclegu w osadzie, jak i uzyskaniu paru innych, być może cennych informacji.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Chłopak wszedł do budynku i jego nozdrza wypełniły się charakterystycznym zapachem pieczywa. Na półkach głównie świeciły pustki, choć tu i ówdzie dało się zobaczyć pojedyncze niesprzedane sztuki wszelkiej maści bułeczek. Omiatając wzrokiem pomieszczenie natrafiłeś na lekko podstarzałego mężczyznę w stroju przypruszonym mąką, stojącego z miotłą w ręce.
-Przyszedłeś w ostatniej chwili chłopcze, już miałem zamykać powiedział do Ciebie przyjaznym głosem, po czym uśmiechnął się i dodał:
-W czym Ci mogę pomóc?
Offline
- Dzień dobry. - powiedział na przywitanie i zaczął wpierw od rzeczy najmniej związanej z tymi, które go interesowały - Chciałbym zakupić 2 słodkie bułki.
Choć Sainō nie przepadał za słodyczami, w obecnej chwili odrobina cukru, a przede wszystkim jakiekolwiek jedzenie z pewnością mu się przyda - głodny raczej nie da rady odnaleźć zaginionych, bo prędzej sam padnie z wyczerpania. Sainō zamknął za sobą drzwi, by nie wietrzyć dobrego unoszącego się w powietrzu zapachu, ale przede wszystkim by nie niweczyć zamiatania piekarza.
- Ile jestem winien? - dopytał o cenę zamawianych przez siebie bułek.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
-Jest wieczór, nie są już najświeższe, dlatego sprzedam Ci je za pół ceny, 25 yenów sztuka odpowiedział piekarz, promiennie się uśmiechając, po czym podszedł do półki z słodkościami i zabrał 2 wciąż ładnie wyglądające i pachnące bułki polane lukrem. Zapakował je w pergamin po czym stanął ponownie za ladą i zapytał:
- Coś jeszcze chłopcze?
Offline
Po wręczeniu piekarzowi należnej wartości za odbierane równocześnie od niego słodkie bułki, Sainō raz jeszcze rzucił okiem przez okno piekarni na namioty znajdujące się przy drodze.
- Dlaczego Ci podróżni śpią na ulicy? - zapytał, spoglądając ponownie na piekarza. Być może odpowiedź na to pytanie jednocześnie rozwieje chłopakowi wątpliwości w kontekście znalezienia tutaj wolnego pokoju do przenocowania.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
-A widzisz, jest tak od kiedy w kraju żelaza zrobiono obławę na grupę bandytów. Nie udało im się wyłapać wszystkich, a Ci co pouciekali zaczęli się mścić. Atakują podróżnych jak widma, są wszędzie i ciężko ich złapać... Zabijają, okradają, porywają... Więc Ci, którym mus w drogę boją się podróżować nocą, na noc rozbijają namioty w przydrożnych wioskach, wiadomo w kupie raźniej i bezpieczniej. Właściciel motelu i noclegowni się cieszy, dawno takiego utargu nie miał, co noc komplet pokoi zajętych... Choć przyznam, że i mi lepiej interes idzie... Chociaż przyczyny tego smutne. Odpowiedział Sainowi piekarz, nagle posmutniawszy.
Offline
Sainō zaś spojrzał przez okno na okoliczne namioty podróżnych z nostalgią w spojrzeniu.
- Czyli nie mam co myśleć o nocowaniu pod dachem... - oznajmił jakoby sam do siebie, lecz wyraźnie na tyle, że piekarz pewnie dokładnie słyszał każde słowo wypowiadane przez Genina - Mam jednak pewne zapytanie... - zaczął ciągnąć, spojrzawszy na piekarza. W ciągu następnej minuty chłopak sprecyzował, iż jest shinobi, któremu przydzielono za zadanie odnalezienie mężczyzny o imieniu Nobuo Kihara wraz z jego małżonką i nastoletnim synem, którzy podróżowali prawdopodobnie wozem konnym z Kraju Piasku w kierunku Konoha Gakure, którzy zaginęli gdzieś po drodze bez wieści. Sainō zapytał się również piekarza, czy nie rzucili się mu w oczy, choć powątpiewał, by piekarz przy takim natężeniu ruchu dał radę spamiętać opisane osoby.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Piekarz z zatroskanym wyrazem twarzy pokręcił jedynie głową. Widać było, że cała sytuacja odbija się negatywnie nie tylko na podróżnych ale i mieszkańcy wiosek czują strach.
-Wybacz chłopcze, niestety nie jestem w stanie Ci pomóc w żaden sposób, mogę jedynie wspomóc Cię inną radą. Ostatni atak o którym słyszałem był całkiem niedaleko, wyjdź rano traktem w kierunku kraju żelaza, aż dojdziesz do wielkiego skupiska skał, początkowo miała to być statua któregoś z Panów feudalnych, jednak został otruty zaraz po rozpoczęciu prac, więc zostawiono materiał jak leżał i teraz niszczeje porastając mchem. Ciężko przegapić. Trzy dni temu znaleziono tam połamany wóz i ślady szarpaniny. Może to Ci w czymś pomoże.
Po tych słowach mężczyzna odwrócił się do Ciebie plecami chwytając za miotłę. Dał Ci tym do zrozumienia, że musi wracać do pracy.
Offline
- Mam jeszcze jedno zapytanie. - zagaił ponownie, nie ruszając się z miejsca - Powiedział Pan, że w Kraju Żelaza zorganizowano obławę na tych bandytów. Wie Pan może, gdzie znajduje się tam jakiś obóz garnizonu, bądź cokolwiek w tym stylu? Chodzi mi o to, że jeśli miejsce, o którym Pan wspomniał okazało się ślepą drogą, to będąc w Kraju Żelaza będę mieć jakiś punkt zaczepienia. Poza tym również chciałem zapytać o jakąś karczmę tutaj w okolicy - jakiekolwiek miejsce w wiosce, gdzie podróżni i mieszkańcy odpoczywają i spędzają wolny czas po pracy?
Sainō nie miał zamiaru już dłużej zajmować piekarzowi czasu, chciał jedynie uzyskać wszystkie potrzebne mu informacje, by mógł ruszyć ze swoją misją dalej, lub mieć inny (w razie czego) punkt zaczepienia, który pomógłby mu w misji.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
-Niestety nie wiem za wiele o Kraju Żelaza, osobiście nigdy tam nie byłem... Wiem natomiast, że byłą to operacja na większą skalę, więc równie dobrze rozkaz mógł wyjść wprost od przywódcy samurajów, ale to tylko moje domysły. Co zaś się tyczy karczmy, to idź za głosem podchmielonych ludzi, na pewno trafisz. Wątpię jednak żeby udało Ci się znaleźć nocleg... Tak czy siak, powodzenia chłopcze. Powiedział piekarz, kończąc zamiatanie, po czym podszedł do półki i wziął z niej klucz, który włożył do drzwi wejściowych.
-Miło było mi Cię poznać, jednak muszę już zamykać, żona i dzieci będą się niepokoić jeżeli niebawem nie wrócę do domu dodał pożegnalnym tonem
Offline
- Rozumiem, dziękuję... - oznajmił i wyszedł bez zwłoki z piekarni. Będąc na ulicy chciał namierzyć słuchem ostatnio słyszanego pijaka, który mógł być pierwszym "checkpointem" na drodze do karczmy. Chłopak również instynktownie szukał karczmy po największych odgłosach typowego zgiełku wywoływanego przez spore zagęszczenie ludzi w jednym miejscu. W międzyczasie spożywał jedną z dopiero co kupionych przez siebie słodkich bułek.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Bułka okazała się być lekko suchawa, ale Saino po paru kęsach poczuł zbawienny przypływ energii. Poprzedni śpiewak w międzyczasie umilkł, najwidoczniej zmęczył się i zasnął, co zaś się tyczy karczmy, Saino po wsłuchaniu się uważnie w otoczenie usłyszał przytłumione odgłosy biesiady. Dochodzą one z jednej z bocznych uliczek.
Offline
Chłopak bez dalszego namysłu udał się w kierunku źródła, z którego pochodziły odgłosy zabawy. Wciąż konsumował kupioną wcześniej bułkę, której pieczywo było faktycznie nadgryzione zębem dnia, lecz chłopakowi to nie przeszkadzało - ba, nawet lepiej, gdyż jedna taka bułka całkowicie wystarczy mu na noc, a druga zapcha go nazajutrz prawdopodobnie na pół dnia. Idąc boczną uliczką, z której chłopak słyszał wyraźnie biesiadę, zastanawiał się, czy aby faktycznie marnować czas na nocleg, czy też może po wybadaniu sytuacji w karczmie nie udać się od razu w miejsce opisane przez piekarza, póki wszystkie tamtejsze ewentualne ślady nie zostaną kompletnie zatarte.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Po chwili poszukiwań Saino dotarł do budnyku, z którego wydobywały się odgłosy. Nad drzwiami wisiał szyld "Karczma", a z uchylonych drzwi wydobywał się charakterystyczny zapach potu i alkoholu. Wtem Saino usłyszał kroki za sobą, a po chwili został wyminięty przez jeszcze jednego amatora rozrywki wieczornej, który przelotnie oglądając się na chłopca rzucił tylko:
-Zdecyduj się czy włazisz czy nie szczylu, bo tylko przeszkadzasz stojąc na środku drogi. Po tych słowach zniknął on w drzwiach.
Offline
Sainō westchnął tylko z dezaprobatą, kwitując w ten sposób postawę człowieka, który go wyminął przed karczmą. Sam zapach wydobywający się z wnętrza karczmy również nie napawał go zbyt wielkim optymizmem, ale wnet w głowie zadzwoniła mu myśl, iż misja jest tutaj priorytetem, a nie warunki, w jakich przychodzi mu pracować. Wszedł zdecydowanym krokiem do wnętrza karczmy.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Wnętrze o dziwo było dosyć schludne. Przy stołach siedziało kilkoro ludzi, głównie pojedynczo. Z jakiegoś powodu Saino miał wrażenie, że są to mieszkańcy wioski, a nie podróżni. Ci drudzy natomiast okupowali parkiet tańcząc, śmiejąc się i rozlewając to, co akurat mieli w butelkach. Za ladą natomiast stała dosyć postawnej postury kobieta z niekoniecznie sympatycznym wyrazem twarzy. Jej wzrok skupił się na chłopcu wchodzącym do jej przybytku a usta wygięły się w nieprzyjemny grymas.
-Co podać? rzuciła od niechcenia.
Offline
- Szklankę wody. - odparł natychmiast, gdy gospodyni zawołała w jego stronę. Bez zastanowienia, maszerując wzdłuż linii stolików, omijając parkiet i gawędź tam tańczącą, Sainō podszedł do lady, za którą znajdowała się gospodyni. Nie usiadł na jednym z wolnych krzeseł, gdyż nie miał zamiaru tu długo zabawić - był pewien, iż po próbie uzyskania tutaj dodatkowych informacji niezwłocznie uda się w miejsce opisane wcześniej przez piekarza.
- Mam zapytanie... - zaczął, gdy kobieta w międzyczasie realizowała jego zamówienie - Podobno w Kraju Żelaza rozpoczęto obławę na grasujących tam bandytów. Chciałem się dowiedzieć, czy nie obiły się Pani o uszy informacje na temat tego, kto nadzoruje ową obławę, gdzie można odnaleźć takową osobę lub jakikolwiek garnizon straży Kraju Żelaza? Prowadzę misję z polecenia Hokage i nie ukrywam, że wszelkie tego typu informacje byłyby mi niezwykle pomocne.
Miał dziwne przeczucie, że miejsce takie jak to - karczma, w której bawią nie tylko miejscowi, ale również i podróżni, którzy nierzadko upijają się w trupia, gadając przy okazji o wszystkim, co ślina na język przyniesie - ma szansę być dobrym źródłem informacji na temat tego, co dzieje się nie tylko w okolicy, ale również i źródłem informacji na temat wydarzeń w bardziej odleglejszych miejscach.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
-Nadzorował to jakiś samuraj, nie pamiętam imienia. Ale wiem że spieprzyli sprawę, bo nie wyłapali wszystkich i przez to sytuacja się jeszcze pogorszyła. Najbliższa wioska w Kraju Żelaza z posterunkiem samurajów to Kennohana. Pozatym, mały nie mam czasu na pogawędki. Odparła kobieta nieprzyjemnym głosem wręczając szklankę wody Sainowi i zniknęła na zapleczu, zapominając najwyraźniej rządać zapłaty od chłopaka za swoją wodę.
Offline
- Dziękuję... - rzekł, gdy Kobieta odeszła, zajmując się własnymi sprawami. Chłopak w końcu uzyskał awaryjny punkt zaczepienia - gdyby miejsce wspomniane przez piekarza okazało się kolokwialnie rzecz ujmując "ślepą uliczką", wtenczas Sainō będzie wiedzieć, gdzie próbować podjąć następny trop.
Po wypiciu wody chłopak zostawił na ladzie 100 Yen jako zapłatę za szklankę wody + napiwek (zostawił to wszystko pod postawioną do góry dnem szklanką po wodzie) i skierował swoje kroki do wyjścia, podobnie jak wcześniej omijając parkiet i bawiących się na nim ludzi. Będąc na zewnątrz zrobił głęboki wdech mniej dusznego i świeższego powietrza, po czym bez tracenia więcej czasu ruszył biegiem w kierunku miejsca, które wcześniej opisał mu piekarz. Worek z ostatnią słodką bułką ulokował w jednej ze swoich toreb za plecami tak, by nie wadziła mu w przypadku, gdyby chłopakowi przyszło stanąć w szranki z bandytami. Z racji, iż zaczęło powoli się ściemniać, Sainō stopniowo wyostrzał swoje zmysły skupiając się na tym, co dzieje się wokół niego tak, by najbardziej jak tylko się da zminimalizować ryzyko zostania zaskoczonym.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Saino wędrował zatem uliczkami, podczas gdy dzień dokonywał swego żywota, ustępując miejsca nocy. Teraz jedynym źródłem światła stały się latarnie i światło wylewające się z okien budynków. Nie usłyszał niczego podejrzanego, pomijając rzecz jasna zwykłe dźwięki osady w nocy. Minął wyjście z wioski i znów sunął traktem. Biegł tak niemal godzinę, stopniowo czując już zmęczenie całodziennego bycia 'w trasie'. Po drodze nie napotkał jednak nikogo, nie zauważył także nic podejrzanego. Po kolejnych dwudziestu minutach z ciemności wyłonił mu się zarys jakichś nienaturalnych konstrukcji, prawdopodobnie były to te bloki skalne, o których wspominał piekarz.
Offline
- Czyżby to już tu? - rzucił sobie w myślach, widząc zarys pewnej konstrukcji nieopodal przed sobą. Zwolniwszy tempa i z biegu przechodząc w marsz, gdy znajdował się jakieś 40 metrów od owego miejsca, chłopak ostatecznie zatrzymał się i nasłuchiwał, czy poza nim w pobliżu nie ma kogoś jeszcze, czy ktoś nie kręci się w pobliżu skał, które były celem jego aktualnej wędrówki. Ten moment wykorzystał również na to, by złapać oddech. Równocześnie z tym Sainō starał się również posłużyć podstawowym ludzkim zmysłem, jakim był wzrok - pomimo, iż na niebie zagościła już noc i wszędzie wokół było zdecydowanie ciemno, lecz nie na tyle, by całkowicie odebrać chłopcu orientację w terenie. Z pomocą oczu chłopak wpatrywał się w kierunku skał chcąc wypatrzeć ewentualne ruchy czyiś sylwetek, co w połączeniu z usłyszeniem jakiś niestandardowych odgłosów napływających z tamtej okolicy mogłoby świadczyć , że poza Sainō w tym miejscu znajdował się również ktoś jeszcze.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Spoiler:
Wygląd & Ubiór: Sainō to chłopak przeciętnego jak na swój wiek wzrostu o szczupłej sylwetce. Posiada twarz obarczoną przeważnie spokojem (przeważnie, poza sytuacjami, w których zostaje wyprowadzony z równowagi - wtenczas jego twarz przybiera wyraz niemalże opętania furią) i pewnością siebie. Oczy brązowe oraz długie, czarne włosy sięgające niemalże do ramion. Chłopak odziany jest aktualnie w białą koszulę bez rękawów z wysokim kołnierzem okrywającym szyję chłopca, która swoją długością sięga do pasa u spodni oraz w długie, opięte butami ciemnogranatowe spodnie. Rolę obuwia Sainō spełniają klasyczne, czarne sandały - popularne wśród Shinobi. Dodatkowo, na lewej dłoni i przedramieniu chłopaka owinięty jest bandaż. Za plecami, do paska u spodni chłopak ma dopięte dwie torby z ekwipunkiem, zaś przy jego lewym biodrze (również do paska) dopięte jest Tanto z ostrzem skrytym w czarnej pochwie.
Offline
Saino nic podejrzanego nie usłyszał, co zaś się tyczy wzroku, istotnie mógł rozróżniać różne obiekty, choć było to utrudnione, i czasami musiał na czymś skupić wzrok na dłużej. Jednak przeprowadzone obserwacje pozwoliły mu stwierdzić, że ani nie słyszy, ani nie widzi niczego, co świadczyło by o obecności osób postronnych.
Offline
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi
