Trening Własnej Techniki Kōsoku Undō - 2 post
Koncentracja: 2/5

Proces ten powtarzałem wielokrotnie, aż do znudzenia bo im wiekszy automatyzm wypracuję,
tym technika będzie efektywniejsza.
Następnym krokiem było odpiowiednie wyzwolenie tej chakry, w taki sposób by ruchy były
znacznie szybsze, kilkukrotnie wyzwalałem chakrę lecz przyrost szybkosci okazał się znikomy,
co nieco mnie zmartwiło...

Trening Własnej Techniki Kōsoku Undō - 4 post
Koncentracja: 4/5

Okazało się, że gdy ciało jest sztywne, a dłonie znajdują sie po jego bokach w kącie 45 stopni
do niego efekt zyskuje oszałamiającą formę, gdyz sam nie dostrzegałem z góry założonego ruchu
własnych rąk...
Powtórzyłem więc proces kilkukrotnie, delikatnie korygując pozycję, do momentu aż osiągnąłem
perfekcję, a przynajmniej coś co za taką uznałem.

Chakra: 25.000[Odjęte też za poprzednie posty treningowe]

Trening statystyki reakcji A1 - 1 post
Wytrwałość: 1/5

Przeszedłem do szybkiego treningu mojej reakcji.
Chwyciełm kilka kamieni i podrzuciłem w powietrze, policzyłem do 10, a nastepnie spojrzałem
w górę. Niemal natychmiastowo musiałem reagować aby uniknąć nadlatujacych kamieni.
Prawie się udalo, zaledwie jeden z nich trafił mnie w prawy bark. Cały trening powtózyłem
kilkukrotnie, a następnie postanowiłem przejść do treningu innych rzeczy.

Trening statystyki celności A1 - 2 post
Wytrwałość: 3/5

Trafiłem blisko miejsca, w które celowałem, cały proces powtórzyłem kilkukrotnie,
za każdym razem z podobnym efektem. Zawziąłem sie w sobie i za 10 razem trafiłem
perfekcyjnie. Kilka kolejnych prób okazało sie naprzemian złych i dobrych, czyli
było znacznie lepiej choć nie perfekcyjnie. Postanowiłem kontynuować ostrzał
drzewa. Kilkadziesiąt prób przyniosło poprawę do tego stopnia, że 9 na 10 prób
okazywało sie skutecznych.

Trening statystyki celności A1 - 4 post
Wytrwałość: 5/5

Oddaliłem sie więc na kolejne 5 metrów, zwiększając
dystans do 15 metrów i ztej odległości zaczałem naparzać w cel, z częstotliwością
na którą pozwalał mi mój organizm tworząc nowe pokąłdy sliny. Nowy dystans okazał
się bardzo duzym wyzwaniem, gdyż ślina nie dolatywała do celu, co skutecznie zmusiło
mnie do powrotu w miejsce, z ktorego celowałem wcześniej czyli ok. 10 metrów od drzewa.
Postanowiłem wykonać jeszcze kilkadziesiąt prób, szlifując swoja celność.
Gdy zakończyłem postanowiłem jeszcze gdzieś się udac...